Akademia Campari – jest wyjątkowym programem barmańskim, w którym uczestników ogranicza tylko fantazja! A sama marka i jej historia jest tak rozbudowana, że inspiracje możemy znaleźć w każdym możliwym temacie. O samej historii i formie programu na pewno z chęcią opowie Wam, lub kiedyś napisze tu kilka zdań 🙂 Rafał Nawrot – ambasador Gruppo Campari. My dzisiaj przedstawiamy historię koktajlu Marcina, który pod kapslem zamknął historię związaną z pop up koktajl barem i wydarzeniem z 1932 roku.
Gadabout – tłumacząc z języka angielskiego to włóczykij, podróżnik – powsinoga, który stara się czerpać wiedzę i doświadczenie z każdej wycieczki. Nazwa koktajlu nie jest przypadkowa, bo nawiązuje do konceptu pop up baru, który utworzyliśmy wraz z Marcinem. Sezonowy bar, który w tym roku stanął w industrialnej scenerii Fabryki Pełnej Życia w Dąbrowie Górniczej był wyrazem naszych doświadczeń i wiedzy, którą wspólnie zdobywaliśmy podczas konkursów barmańskich jak i gastro podróży.
W 1932 roku Fortunato Depero zaprojektował buteleczkę o trójkątnym kształcie – która była dedykowana dla pierwszego koktajlu RTD Campari Soda. Inspiracją do wykonania projektu był kształt kieliszka do bitterów, ale obróconego do góry nogami. Podobieństwo o którym mowa doskonale zostało zilustrowane przez Mingozzi i Michels.
Campari Soda jest połączeniem Campari z wodą sodową o zawartości 10 % alkoholu.
GADABOUT swoim składem bardziej nawiązuje do innej włoskiej klasyki takiej jak Milano Torino. Butelka o pojemności 200 ml kryje w sobie dwie porcje koktajlu, po to aby dzielić się nią z najbliższymi! Koktajl dedykowany do picia w plenerze, zwiedzając lub odwiedzając swoje ulubione miejsca z bliskimi! W butelce znajdziecie połączenie Campari z zieloną herbatą, dziką różą i opuncją.
Aby w pełni pokazać możliwości zabawy z koktajlem autor sugeruje dopełnienie koktajlu wodą gazowaną (twist Americano) czy prosecco (twist Sbagliato) – co pozwala na wypicie koktajli o niskiej zawartości alkoholu, ale swobodnie możemy wykończyć go swoim ulubionym trunkiem 🙂
Gdzie można go spróbować? Wystarczy wpaść do katowickiego Magazynu – załoga z przyjemnością go Wam zaserwuje. Śledząc profil koktajlu dowiecie się też kilku ciekawostek. Jakich? W najbliższym czasie pojawi się wpis o łączeniu koktajlu z jedzeniem!