Seedlip – bezalkoholowy alkohol?

2.9k

Po sezonowej przerwie spowodowanej natłokiem zajęć i obowiązków w okresie letnim wracamy z najnowszym wpisem. Dziś zajmiemy się dość niezwykłą marką, która co prawda przynależy do koncernu Diageo (właściciela takich marek ja Johnnie Walker, Gordon’s czy Smirnoff) jednak specjalizuje się w produkcji „napojów” bezalkoholowych. Seedlip, bo o nim mowa, to marka, która jako pierwsza wprowadziła na rynek produkt z nowej (i ciągle rosnącej w siłę) kategorii destylatów bezalkoholowych.

Krótka historia

Założyciel marki Seedlip, Ben Branson pochodzi z rodziny o bardzo długich korzeniach w dziedzinie rolnictwa. Sam jednak zdecydował się na pracę w marketingu, gdzie miał okazję pracować z wieloma markami luksusowymi takimi jak Moet, Glemnorangie czy Absolut Vodka.

Podczas wizyt w jednej z ekskluzywnych londyńskich restauracji, Ben zamówił do kolacji koktajl bezalkoholowy. Na jego stole wylądował różowy, niezwykle słodki napój, który zupełnie nie pasował do zamówionych dań ani do klimatu lokalu, w którym się znajdował. W tym momencie Ben zdał sobie sprawę, że na rynku brakuje produktu, który będzie odpowiedzią na pytanie: „What to drink, when you’re not drinking?”

Branson zakupił niewielki miedziany alembik i na podstawie wskazówek z książki „The art of distillation” z roku 1651 zaczął eksperymentować z ziołami i składnikami z własnego ogródka aby uzyskać satysfakcjonującą alternatywę dla napojów alkoholowych.

Z połączenia jego życiowych i zawodowych doświadczeń oraz dwóch lat eksperymentów z destylacją w domowej pracowni, światło dzienne ujrzała marka Seedlip. Premiera marki odbyła się 4 listopada 2015 roku w Selfridges w Londynie. Pierwsza partia tysiąca butelek Spice 94 przygotowana własnoręcznie przez Bena sprzedała się w ciągu trzech tygodni, druga w ciągu trzech dnia a trzecia w ciągu trzydziestu minut (w sprzedaży online).

Produkcja

Czym więc tak dokładnie jest Seedlip?

Kilkukrotnie spotkałem się już z twierdzeniem, że Seedlip to po prostu gin bezalkoholowy. Nie jest to jednak prawda, jednak wierzę, że to określenie nie wzięło się z chęci wprowadzenia kogokolwiek w błąd a raczej z pewnego uproszczenia. Przecież jak myślimy o destylacie z dodatkiem składników botanicznych to co nam pierwsze przychodzi na myśl? Właśnie, gin! Po pierwsze Seedlip w swoim składzie nie zawiera jałowca, który jest kluczowym składnikiem ginu. Po drugie Seedlip nie powstał jak produkt, który miałby naśladować „tradycyjne” smaki alkoholu. Dlatego też najłatwiej byłoby go określić jako bezalkoholowy destylat botaniczny.

Wiele osób mogłoby w tym momencie powiedzieć, że jest to po prostu wymyślna woda aromatyzowana. Jednak proces produkcji Seedlipa nie jest taki prosty jak mogłoby się wydawać. Produkcja jednej partii Seedlipa zajmuje sześć tygodni. Bazą są składniki najwyższej jakości pozyskiwane od najlepszych dostawców z całego świata. Składniki takie jak cytrusy, przyprawy czy zioła macerowane są na zimno w odpowiednich mieszankach spirytusu i wody. Każdy z maceratów jest destylowany a następnie destylaty poddawane są procesowi dealkoholizacji (pozbycia się alkoholu z destylatu). Na kolejnym etapie produkcji, bezalkoholowe destylaty są ze sobą mieszane w odpowiednich proporcjach, filtrowane i na samym końcu zabutelkowane. Według producenta taki proces produkcji pozwala uzyskać pełnię smaku i aromatu z każdego użytego składnika. Seedlip jako produkt bezalkoholowy ma też określony termin przydatności (shelf-life) – 6 miesięcy od otwarcia butelki lub 2 lata od daty produkcji. Na szczęście Seedlip nie wymaga przechowywania w lodówce po otwarciu, dlatego może spokojnie zająć miejsce na naszym back barze.

Seedlip Garden 108 – Ziołowy destylat o lekko warzywnym aromacie. Produkowany przy użyciu groszku, siana, rozmarynu, tymianku, mięty i chmielu. Liczba „108” w nazwie tego produktu nawiązuje do ilości dni od zasiewu do zbioru groszku. W mojej ocenie jest to chyba najciekawsza wersja Seedlipa, która zachęca niebanalnym i wyjątkowym aromatem.

Seedlip Grove 42 – Cytrusowy i bardzo świeży destylat produkowany z użyciem czerwonych pomarańczy, gorzkich pomarańczy, mandarynek, imbiru, trawy cytrynowej, skórki cytryny oraz destylatu z pieprzu Sansho, który ma zapewnić bardziej wytrawne odczucie w ustach. Liczba „42” nawiązuje do roku 1542 kiedy to po raz pierwszy słowo „orange” zostało użyte do opisu zarówno koloru jak i owocu. Grove 42 to chyba najbardziej „klasyczna” ekspresja Seedlipa, która zachęca konsumentów bardzo znanymi i lubianymi aromatami.

Seedlip Spice 94 Destylat bezalkoholowy stworzony w oparciu o ziele angielskie, kardamon, dąb, skórkę cytryny i grejpfruta oraz korę kaskaryli. Liczba „94” odnosi się do roku 1494, kiedy to europejscy odkrywcy przywieźli do Europy ziele angielskie myśląc, że odnaleźli pieprz. Jest to chyba najbardziej aromatyczna i przyprawowa wersja Seedlipa, która niezaprzeczalnie intryguje swoim aromatem i myślę, że może idealnie sprawdzić się w koktajlach w jesiennej lub zimowej karcie koktajlowej.

Każda z wersji Seedlipa nie zawiera alkoholu, sztucznych aromatów ani cukru, a zarówno cukier jak i alkohol są idealnymi nośnikami smaku, dlatego producent zaleca degustować swój produkt w koktajlach lub z dodatkiem tonicu czy ginger ale, które dopiero pozwolą uwolnić pełnię smaku i aromatu Seedlipa.

Podczas tegorocznej edycji Better Bar w Gdańsku w trakcie prelekcji o charakterystyce destylatów botanicznych zaproponowałem barmanom koktajl o nazwie Herbal Highball, który składał się z 50 ml Seedlip’a Garden 108, 50 ml kordiału cytrynowego i 100 ml wody gazowanej.

Jeżeli macie swoje propozycje użycia Seedlip’a w koktajlach dajcie znać w komentarzach na naszej stronie FB!

Jeśli szukacie więcej inspiracji dotyczących koktajli bezalkoholowych sprawdźcie ten artykuł!

Bibliografia:
https://www.seedlipdrinks.com/en-gb/our-story/

https://hearstlive.co.uk/esquireselfmade/speakers/ben-branson-founder-of-seedlip-aecorn-aperitifs/